POLSKA, SIERPIEŃ 2022

Bory Tucholskie.

Oglądane zawsze przez szybę auta jadącego nad morze.

W tym roku auto nad morze nie dotarło. Dzikie tłumy turystów skutecznie mnie odstraszyły. Zyskaliśmy dzięki temu możliwość spędzenia tygodnia w Kruszce, gdzie na końcu leśnej drogi, tuż przy jeziorze ugościł nas drewniany domek z kominkiem i sauną w środku, basenem na zewnątrz i lasem wokół.

To piękne miejsce złożone z czterech niezależnych drewnianych domków mieści się w samym sercu Borów Tucholskich nad jeziorem Cekcyńskim. Kruszka na wierzbie.

Mieliśmy wyjątkowe szczęście do pogody. Jezioro kusiło każdego dnia. Nauczyliśmy się pływać na SUPach, ale też wyjątkowo mocno eksploatowaliśmy lokalną łódkę. Pies opił się tyle jeziornej wody, że chyba do końca życia powinno mu jej wystarczyć. Odpoczywaliśmy…

Bory ugościły nas najlepiej jak tylko mogły. Idealnie trafiliśmy na sezon jagodowy. Po godzinie spaceru w lesie nazbieraliśmy ich pełne garści. Jagodzianki, jeszcze cieplutkie w takim miejscu smakowały nieziemsko!

To miejsce jest tak spokojnie, że nie potrzebowaliśmy niczego więcej. Udało się nam zwiedzić tylko jedno miejsce w okolicy – Zamek w Gniewie. Ogromnym plusem była możliwość zwiedzania zamku z psem. Co prawda musieliśmy trzymać go na rękach, ale to i tak spore ułatwienie bo dzięki temu wszyscy jednocześnie mogliśmy wejść do wewnątrz bez konieczności losowania szczęściarza, który musiałby pozostać z psem.

Dni upływały nam na wpatrywaniu się w zachody słońca, kąpieli w jeziorze i basenie i obserwowaniu żurawi, które lądowały raz po raz tuż pod lasem.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s